Nowe przejazdy rowerowe przez Dolinę Służewiecką w Warszawie
13 stycznia 2022 
12:51 
Dzięki działaniom radnych Pawła Lenarczyka (Polska 2050) oraz Piotra Skubiszewskiego (Otwarty Ursynów), po półtora roku starań Zarząd Dróg Miejskich zaczął realizować nowe przejazdy rowerowe przez Dolinę Służewiecką . Na skrzyżowaniu z ulicą Nowoursynowską, na granicy Mokotowa i Ursynowa, powstają przejazdy rowerowe po północnej oraz zachodniej stronie tych arterii. Trasy rowerowe wzdłuż Doliny Służewieckiej to ważny ciąg komunikacji rowerowej łączącej Ursynów i Mokotów. Korzysta z niego setki rowerzystów dzienni, również w okresie zimowym.
– Będzie to duże ułatwienie komunikacyjne dla rowerzystów, którzy codziennie pokonują trasy rowerowe wzdłuż Doliny Służewieckiej. Dzięki tym rozwiązaniom nie będą musieli zsiadać z rowerów, aby pokonać te ruchliwe skrzyżowania. Jest to również likwidowanie kolejnych miejsc tzw. teleportów, które przerywały ciągi tras rowerowych. Ich likwidacja jest ważnym działaniem dla płynności poruszania się rowerzystów po mieście – powiedział Paweł Lenarczyk radny Dzielnicy Ursynów z Polski 2050, współautor tego rozwiązania.
Na wiosnę Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie planuje, aby zastosować podobne ułatwienia dla rowerzystów na pobliskim skrzyżowaniu Doliny Służewieckiej z Aleją Wilanowską i aleją Sikorskiego. Obecnie ZDM realizuje też prace nad wyznaczeniem przejazdów rowerowych u zbiegu alei Sikorskiego z ulicą Pory. Projekt połączenia dróg rowerowych został realizowany w koordynacji z wdrażaniem buspasów w Dolinie Służewieckiej.
– Nie ukrywam, że dużym wsparciem dla nas przy realizacji tego projektu było złożenie go do Budżetu Obywatelskiego. Mimo, że nie wygrał on jako projekt ogólnomiejski, to zdobycie przez niego 8310 głosów pokazało władzom miasta, że jest duże zapotrzebowanie na spójne i funkcjonalne trasy rowerowe. Życzylibyśmy sobie, aby w dojazdach do szkół czy pracy, mieszkańcy Warszawy jak najczęściej korzystali z rowerów. Ja, jak tylko mogę, staram korzystać właśnie z tego środka transportu – podsumowuje Paweł Lenarczyk, zapalony stołeczny cyklista i społecznik z Polski 2050.
