POMORSCY LIDERZY POLSKA 2050 MÓWIĄ: PIS JEST ZA DROGI

10 lutego 2022
10:34
Woj. pomorskie

Przedstawiciele Polska 2050 na Pomorzu zorganizowali w środę 9 lutego konferencję prasową na temat drożyzny w Polsce. Konferencja była elementem kampanii prowadzonej obecnie w całej Polsce pod hasłem „PiS jest Za Drogi”. O tym, że nie jest to tylko polityczne hasło najlepiej świadczą podane dziś dane o wzroście cen detalicznych w sklepach w ciągu roku o 17,6%.

– Nawet osoby, które wcześniej wspierały PiS tracą złudzenia – mówiła Agnieszka Buczyńska, wiceprezes Stowarzyszenia Polska 2050. – Pracownicy urzędów skarbowych wystosowali pismo do premiera, w którym czytamy, że wykwalifikowani pracownicy są oburzeni tym, co dzieje się wokół pospiesznie przygotowanej reformy podatkowej. Protestują pracownicy ZUS. Mamy drożyznę, chaos i niepewność jutra. Niewystarczające są również działania zaproponowane w dwóch tarczach antyinflacyjnych. 

Jak zwróciła uwagę Agnieszka Buczyńska głównym problemem tarczy 2.0 jest to, że obniżki podatku VAT są przejściowe. Wielu ekonomistów ostrzega, że obniżka cen będzie chwilowa, albo w ogólnie nie nastąpi, gdyż przedsiębiorcy będą musieli w cenę wliczyć wyższe koszty pracy. W tym zakresie Polska 2050 proponuje konkretne rozwiązania. Konieczne jest umocnienie złotówki, co można osiągnąć odbudowując zaufanie inwestorów do polityki pieniężnej NBP i polityki fiskalnej rządu. Trzeba ograniczyć galopujący wzrost długu skupowanego przez bank centralny oraz zatrzymać wzrost kosztów pracy.

– Premier Morawiecki musi też spełnić swoje obietnice wyborcze i wpierać inwestycje – mówiła wiceprezes Stowarzyszenia Polska 2050. – Średnia stopa inwestycji w UE to 22%, a w Polsce – 17%. Warto przypomnieć, że premier Morawiecki stawiał sobie za cel wzrost inwestycji na poziomie 25%.

Ważnym działaniem jest również przyspieszenie transformacji energetycznej. Rząd w tym zakresie ma duże zaniechania. Polska praktycznie straciła 6 ostatnich lat i za te błędy płacimy teraz wysoką cenę. Dosłownie wysoką, w cenie gazy i prądu. Rządzący próbują zrzucić winę na Unię Europejską. To jednak Zjednoczona Prawica ponosi odpowiedzialność za to, że wciąż produkujemy prąd głównie w zatruwających nasz klimat elektrowniach napędzanych węglem.

– W Polsce 2050 wiemy jak to naprawić. Opracowaliśmy między innymi program „Polska na zielonym szlaku” oraz „Plan dla gospodarki” – powiedziała Agnieszka Buczyńska. – Do 2030 r. powinniśmy o 45 proc. zredukować emisję gazów cieplarnianych (w odniesieniu do 1990 r.) oraz dojść do 40 proc. produkcji elektryczności z odnawialnych źródeł energii. Do 2040 r. musimy całkowicie odejść od węgla, przy czym największy skok w tym kierunku musimy wykonać dużo szybciej. W naszym „Planie dla gospodarki” proponujemy między innymi zieloną transformację z korzyścią dla konsumentów oraz małych i średnich przedsiębiorstw, uproszczenie i uporządkowanie danin i wydatków publicznych, bezpieczeństwo dla przedsiębiorców oraz ukrócenie partyjnej ekspansji państwa w gospodarkę. Realizacja naszych programów wymaga poparcia Polek i Polaków. Zamierzamy przekonać nieprzekonanych, ale już dzisiaj wiemy, że PiS jest za drogi, również dla swoich wyborców. 

Bartosz Szmajchel, lider powiatu gdańskiego Polska 2050 zwrócił uwagę na galopującą inflację, drastyczny spadek inwestycji, wzrost długu publicznego i konflikty społeczne, które znajdują swoje ujście na ulicach.

– Pod obecnymi rządami zmagamy się z szalejącą w naszym kraju drożyzną – mówił powiatowy lider. – Coraz mniej kupujemy, coraz więcej płacimy. W ciągu sześciu lat rządów Zjednoczonej Prawicy produkty spożywcze podrożały średnio o 91%. Ogromny wzrost cen odnotowały także nośniki energii. Ten wzrost będzie nas bolał najbardziej w nadchodzących latach, bo w ślad za podwyżkami cen prądu i paliw idą w górę ceny wszystkiego, co do wytworzenia lub transportu potrzebuje energii. Od listopada 2015 r. cena etyliny 95 wzrosła z 4,45 do 5,72 ł, t.j. o 28%; cena prądu w tym czasie wzrosła z 167,38 zł za 1 MWh do 552,40 zł, t.j. o ponad 230%. Dlaczego płacimy coraz więcej za prąd? Między innymi dlatego, że Zjednoczona Prawica uważa węgiel za „polskie złoto” i głównie z niego produkuje energię. Wymaga to płacenia coraz większych opłat za prawa do emisji dwutlenku węgla. Największy polski producent prądu – PGE, wytwarza rocznie około 59 mln ton CO2. Przy obecnych cenach uprawnień jest to koszt 15 mld zł rocznie! Proszę państwa PiS jest dla nas za drogi!

Mariusz Paluch, wicestarosta powiatu chojnickiego i lider Polska 2050 w tym powiecie zwrócił uwagę przede wszystkim na nieudany eksperyment podatkowy jakim jest Polski Ład, wprowadzany bez konsultacji z ekspertami i podatnikami w okresie pandemii i wywołanych przez nią turbulencji w całej światowej gospodarce.

– Polski Ład mimo swojej nazwy, nie ma nic wspólnego z porządkiem – mówił Mariusz Paluch. – Nawet rządzący sami przyznali, że zawiera błędy, które trzeba korygować zaledwie kilka dni po wejściu w życie nowych przepisów. Było to do przewidzenia, bo nowe przepisy są skomplikowane i łatwo w takim wypadku o niespójności. Ponadto politycy rządzącej opcji, wykazali się dużą arogancją. Nie słuchali krytycznych uwag ekspertów i przedstawicieli opozycji. Na domiar złego wprowadzone zmiany bardzo mocno komplikują system podatkowy. Zamiast prostych, przejrzystych i sprawiedliwych rozwiązań, politycy PiS-u zaserwowali nam chaos, który zwiększa, i tak już wysoki, poziom stresu życia w naszym kraju.

Wicestarosta powiatu chojnickiego wymienił też niektóre z afer oraz strat ponoszonych przez Polaków spowodowanych przez nieodpowiedzialnych polityków PiS. Są to m.in.:

– druk kart wyborczych, zlecony bez podstawy prawnej – koszt 70 mln zł,

– zakup respiratorów od handlarza bronią – koszt 154 mln zł. Firma nie wywiązała się z umowy, a części dostarczonych respiratorów nie udało się sprzedać,

– spór między Polską a Czechami dotyczący negatywnego wpływu kopalni Turów na środowisko naturalne – koszt 2,3 mln zł dziennie,

– wstrzymanie akceptacji polskiego Krajowego Planu Odbudowy ze względu na kwestionowanie przez rząd w Warszawie prymatu prawa UE – koszt 262 mld zł.

– Wymienione przykłady to łącznie ponad 277 mld zł – mówił lider Polska 2050 w powiecie chojnickim. – Moglibyśmy za to wybudować 5800 km autostrad, 4000 szpitali albo 140 Stadionów Narodowych. Dodatkowo za kary naliczane za spór z Czechami moglibyśmy codziennie budować 2 km dróg gminnych. Podobne przykłady można mnożyć. Drożyzna w Polsce jest faktem. Odpowiedzialność za to ponoszą nieodpowiedzialni ludzie rządzący naszym krajem, dla których najważniejsza jest władza, a nie dobro wszystkich ludzi. Od 6 lat bez skrupułów pozbawiają nas naszych pieniędzy. Nie stać nas na to. Nie stać nas na PiS! PIS jest za drogi, dla nas wszystkich.

POLSKA
2050
STRATEGIE
2050